Prezydent miasta na rozmowach u jubilata. 25 lat działalności PESTAR-u.
Prezydent miasta Starogard Gdański kontynuuje rozmowy z lokalnymi przedsiębiorcami. 19 października br. Janusz Stankowiak skorzystał z zaproszenia Eugeniusza Piechowskiego prezesa zarządu spółki PESTAR. Dowiedział się, m.in. co boli starogardzkie firmy.
Poprzez spotkania z właścicielami starogardzkich firm władze miasta promują lokalny biznes. Każda wizyta to okazja do rozmowy o przedsiębiorstwie, jego problemach, planach rozwojowych oraz oczekiwaniach wobec władz samorządowych. W środowym spotkaniu prezydentowi towarzyszył naczelnik Wydziału Inicjatyw Gospodarczych Tadeusz Błędzki oraz Edward Sobiecki i Jerzy Suchomski ze Starogardzkiego Klubu Biznesu Związku Pracodawców. Po firmie PESTAR gości oprowadzał prezes zarządu Eugeniusz Piechowski oraz dyrektor zarządzający Mariusz Skarbek.
Co firmę boli?
Firmy oczekują od miasta przede wszystkim ulg podatkowych. W tym widzą realną pomoc samorządu w rozwoju ich biznesu mówił prezes Eugeniusz Piechowski, który przygotował listę sześciu zagadnień do rozważenia z punktu widzenia współpracy z urzędem. Zwrócił uwagę na brak zróżnicowania podatku od nieruchomości na powierzchnię handlową i magazynową. Inaczej zarabiają przedsiębiorcy handlujący towarem, a inaczej ci, którzy zajmują się produkcją. Są okresy, gdy firmy nie zarabiają w ogóle, a podatki muszą płacić argumentował.
Tadeusz Błędzki przypomniał, że ustawa dopuszcza jedną stawkę dla działalności i że nie można tego podatku różnicować. Takie zmiany musiałby wprowadzić rząd uzasadniał. Prezydent poinformował natomiast, że władze miasta pracują nad stworzeniem atrakcyjnego pakietu ulg podatkowych dla przedsiębiorców, zwłaszcza firm transportowych. Jeśli wszystko dobrze pójdzie nowe zasady wejdą w życie od 2017 roku zapewniał prezydent.
Prezes firmy PESTAR zapytał, kiedy na ulicy Iwaszkiewicza pojawi się asfalt? Naczelnik WIG wyjaśnił, że tereny przy ul. Iwaszkiewicza objęte są Specjalną Strefą Ekonomiczną. Miasto rozmawia z kilkoma potencjalnymi inwestorami, co jest poważną motywacją do tego, aby jak najszybciej te tereny uzbroić mówi Błędzki. Dokumentacja techniczna i pozwolenie na budowę są gotowe.
Prezydenta zaciekawiła bardzo sprawa ISO normy jakości, która zdaniem prezesa Piechowskiego jest bez znaczenia w relacjach z urzędami.
Zrezygnowałem z odnowienia ISO w zakładzie, gdyż zauważyłem, że coraz częściej w zapytaniach ofertowych w kryteriach oceny nie ma takich wymagań, a koszt utrzymania certyfikatu jakości jest bardzo wysoki zaznaczył Eugeniusz Piechowski. Po prostu w praktyce to się nie sprawdza. Firmy z ISO nie współpracują z podmiotami o podobnych standardach jakości, jakby wynikało z formuły zarządzania systemem jakości.
Prezydent zapewnił, że sprawdzi jak odnosi się do tego prawo zamówień publicznych. Stwierdził, że Urząd stoi przed podobną decyzją, tym bardziej rozważy uwagę prezesa. Przy okazji przedsiębiorcy zwrócili uwagę, że oczekiwaliby większej przychylności samorządów w odniesieniu do lokalnych dostawców przy ustalaniu kryteriów w przetargach. Tadeusz Błędzki poinformował, że prawo zamówień publicznych zostało znowelizowane. Obecnie cena stanowi tylko 60%, ale ustawodawca w tych 40% nie uwzględnił możliwości preferowania lokalnego rynku.
Uczestnicy spotkania przedyskutowali też kwestię braku wykwalifikowanych pracowników i możliwości stworzenia w mieście dodatkowych miejsc nauki zawodu. Tematem dyskusji były też problemy związane z tworzeniem nowych stanowisk pracy w oparciu o dotacje z Powiatowego Urzędu Pracy oraz szanse na powrót do wypracowanych sprzed reformy śmieciowej zasad zbierania odpadów zużytego sprzętu elektronicznego i elektrycznego.
W kwestii ostatniego zagadnienia, dotyczącego pomocy przy organizacji prezentacji urządzeń interaktywnych dla edukacji oraz nowoczesnych technologii informatycznych, Prezydent zapewnił pomoc od ręki.
Sprzedaż serwis i utylizacja
Samorządowcy zapoznali się również z historią powstania zakładu, jego tradycją oraz profilem działalności.
Firma istnieje od 1991 roku. Zaczęliśmy od produkcji kaset zasilających, czyli listew z gniazdkami wspominał Eugeniusz Piechowski. Obchodzimy właśnie 25.lecie swojego istnienia. Dzisiaj Spółka podzielona jest na dwie firmy. Mówiąc potocznie mamy PESTAR Zielony i PESTAR Niebieski.
Niebieski oznacza sprzedaż i autoryzowany serwis urządzeń firmy Karcher, sprzedaż sprzętu i serwisy informatyczne oraz biuroserwis. Firma poleca m.in. szeroki asortyment materiałów biurowych, które można zamówić na miejscu jaki i on-line w sklepiku internetowym. Przez 25 lat firma się stale rozwijała, przeżyła kilka przeprowadzek, przeszła wiele metamorfoz, ale zawsze przyświecał jej jeden i ten sam cel budowanie wizerunku solidnego partnera na rynku usług i towarów biurowych oraz informatycznych podkreślił Mariusz Skarbek.
Z kolei Pestar Zielony powstał w 2008 roku. Zajmuje się przede wszystkim utylizacją i recyclingiem. To zakład przetwórstwa tworzyw sztucznych oraz zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego dodał dyrektor.
Tradycyjnie goście zwiedzili cały zakład, zarówno część biurową, magazyny jaki i halę produkcyjną. Zaciekawił ich przede wszystkim proces recyclingu odpadów elektrycznych i elektronicznych oraz kompresowanie i zagęszczanie bel styropianu. Dowiedzieli się m.in. do czego firmy wykorzystują sprasowane obudowy, zespoły i podzespoły elektroniczne, pocięty papier czy poliuretan. Byli też świadkami, jak mieszkaniec przywiózł stary telewizor, który zostawił do recyclingu w specjalnie wyznaczonym do tego miejscu na terenie firmy.
Każdy mieszkaniec, który ma w domu zepsutą lodówkę, mikrofalówkę, telewizor, radio lub inne sprzęty może je do nas przywieźć i zostawić bez żadnych opłat. W razie potrzeby pomożemy sprzęt wyładować z auta. To może być też makulatura, worki czy styropian informował na koniec spotkania prezes.
źródło: www.starogard.pl
|